środa, 12 października 2016

Facciamo shopping - w poszukiwaniu centrum handlowego

Włochy są rajem dla tych, którzy lubią zakupy, a ponadto dysponują zasobnym portfelem. Mediolan uznawany jest za europejską stolicę mody, a wiele luksusowych włoskich marek zyskało popularność na całym świecie. Gdzie jednak mogą zrobić zakupy zwykli śmiertelnicy, których nie stać na Pradę czy Gucciego? Temu tematowi chciałabym poświęcić dzisiejszy wpis, uwzględniając miasta, które poznałam najlepiej, czyli Rzym oraz Florencję.


Florencja


We Florencji jedna rzecz zawsze bardzo mnie dziwiła - jak to możliwe, że w mieście, które nie jest przecież takie małe, nie ma ani jednego porządnego centrum handlowego? Nadal jest to dla mnie zagadką. Jako, że w Gdańsku mamy ich mnóstwo, byłam przyzwyczajona do wyjść na zakupy, kiedy aura nie sprzyjała innym rozrywkom. We Florencji natomiast na początku dostrzegałam na ulicach jedynie drogie sklepy pokroju Gucciego, na które co najwyżej mogłam popatrzeć przez szybę (a przy okazji zauważyłam, że w każdym z nich przy wejściu stoi ciemnoskóry ochroniarz, dobrze komponujący się z zazwyczaj złotym wystrojem salonów).




Trochę sklepów dostępnych dla zwykłego śmiertelnika można znaleźć w podziemiach dworca Santa Maria Novella. Chociaż mieszkałam bardzo blisko, przyznam szczerze, że nie lubiłam tam chodzić i nigdy nie znalazłam tam nic ciekawego.

W nieco przerażającym Centro Commerciale Sand Donato, znajdującym się zaraz przy kampusie uniwersyteckim na Novoli, można znaleźć kilka sklepów (i to dosłownie kilka). Oprócz Unicoopa, o którym wspomniałam już wcześniej, znajdziemy tam H&M, Media World (wcześniej był to Saturn), siłownię oraz kino. Samo centrum jest bardzo dziwne (moja kuzynka określiła je jako opuszczone)    i jedynym sklepem, do którego naprawdę warto było się przejść był Coop.

Bardzo fajny, 3-piętrowy H&M można znaleźć w samym sercu Florencji - na biegnącej od Ponte Vecchio Via Por Santa Maria. Cała ulica jest pełna różnego rodzaju sklepów.
Sporo sklepów jest też między innymi na Via Nazionale. Do moich ulubionych należy Piazza Italia. Ceny są tam bardzo przystępne, a asortyment na pierwszy rzut oka może i wygląda na nieco tandetny, ale można znaleźć coś ciekawego. Na wyprzedażach znalazłam naprawdę dużo ładnych i tanich sukienek i torebek (za 2,5 i 5 euro).

Jednak najlepszą rzeczą we Florencji, której niesamowicie mi brakowało w Rzymie są sklepy "Tutto 99 cent", gdzie zgodnie z nazwą można kupić wszystko za 99 centów. Naprawdę wszystko. Na początku byłam co do tego bardzo nieufna, jednak w końcu się przekonałam, że każda rzecz kosztowała właśnie tyle i ani centa więcej. A można tam było dostać niemal wszystko. Zaczynając od słodyczy, poprzez środki czystości, ozdoby, naczynia, książki (np. przewodniki turystyczne) po kosmetyki. Co mnie bardzo dziwiło, jakość tych produktów była bardzo przyzwoita. Kupiłam tam maskę do włosów, która ma piękny zapach awokado i wbrew obawom mojej przyjaciółki, nie wypadły mi po niej włosy. Wypróbowałam też eyeliner i nie mam do niego zastrzeżeń. Do bardziej udanych zakupów zaliczam też np. formy do smażenia cannoli oraz śliczne silikonowe foremki do babeczek. W całym centrum Florencji jest ok. 5 "Tutto", ale też kilka innych sklepów, w których można kupić wszystko za 1 euro.

I Gigli - jedyne centrum handlowe z prawdziwego zdarzenia, w jakim byłam w Toskanii. Położone jest w Campi Bisenzio, ok. 30 minut jazdy samochodem z Florencji. Z tego, co czytałam można tam dojechać autobusami ATAF linii 30, 35 oraz 303. Na miejscu poza dużym supermarketem Panorama znajdziemy między innymi H&M, Piazza Italia, OVS, Zarę, Carpisę, Stradivarius i C&A oraz kilka lokali gastronomicznych.

Miejscem, które Erasmusi zazwyczaj tłumnie odwiedzają zaraz po przyjeździe jest IKEA. Ta florencka tak naprawdę mieści się w Sesto Fiorentino (gdzie też mieszczą się niektóre wydziały uniwersytetu, np. wydział fizyki). Jest to najlepsze miejsce, żeby kupić wiele niezbędnych rzeczy, takich jak pościel czy naczynia. Spod dworca Santa Maria Novella kursuje specjalny autobus, którym można bezpłatnie dojechać do sklepu (w drodze powrotnej może być konieczne okazanie paragonu!). Jeździ on jednak jedynie w weekendy. W pozostałe dni można skorzystać z autobusu ATAF nr. 29.

Ponadto Florencja słynie z wyrobów ze skóry. W centrum miasta znajdziemy więc mnóstwo sklepików oraz straganów oferujących duży wybór galanterii skórzanej. W poszukiwaniu takich produktów można się wybrać między innymi na Mercato del Porcellino, który mieści się na Piazza del Mercato Nuovo.

Rzym


Rzym jako, że jest o wiele większy, a ponadto jak by nie patrzeć jest w końcu stolicą, oferuje o wiele więcej opcji na zrobienie zakupów.

Najważniejsze "vie dello shopping", czyli ulice handlowe to słynna Via Condotti, Via Borgognona oraz Via Frattina. Wiele eleganckich i drogich butików oraz jubilerów znajduje się w okolicach Schodów Hiszpańskich. Dior, Gucci, Armani, Prada, Chanel i Cartier to kilka przykładów. Te oczywiście podziwiałam tylko przez szybę, chociaż szczerze mówiąc nawet kosztujące fortunę stroje z wystaw nie robiły na mnie zbytniego wrażenia. Jedynym wyjątkiem były wysokie sandały rzymianki u Valentina, w których dosłownie się zakochałam (i oglądałam ilekroć zawędrowałam w okolice Piazza di Spagna).

Rzymianki od Valentina



Bardziej dostępne dla mnie sklepy, mieściły się przy biegnącej od Placu Weneckiego Via del Corso. Zara, Mango, Carpisa, Chopin, Kiko, H&M (były tam 2 lub 3 sklepy z tej sieci), Tally Weijl, Terranova, Piazza Italia i wiele innych. Jest tego naprawdę dużo.

Szczególnie polecam wejść także do Perugina Chocostore na Via del Corso. Oprócz pysznej czekolady marki Perugina można tam znaleźć mnóstwo fajnych gadżetów. W pamięci zapadły mi np. pendrive'y w kształcie lodów na patyku, a to tylko jeden z licznych przykładów. Ceny niestety do niskich nie należą, ale asortyment jest ciekawy. No i czekolady Perugina koniecznie trzeba spróbować!


We Włoszech jest mnóstwo rodzajów pizzy, także CHOCO PIZZA <3

Czekoladowe likiery


Pendrive'y z dodatkiem czekolady :)



W Rzymie znajdziemy również kilka centrów handlowych z prawdziwego zdarzenia. Ja jednak zawsze odwiedzałam tylko jedno z ich, Porta di Roma, ponieważ miałam tam najbliżej. W upalne dni spacer po wyprzedażach w klimatyzowanej galerii był czasami jedyną alternatywą dla wypadu na plażę. A na miejscu oprócz dwupoziomowego Auchana, IKEI (odwiedzanej przez Erasmusów często ze względu na sprzedawaną tam pizzę - margherita kosztuje 1 euro, a pizza wegetariańska 1,4 euro), Leroy Merlin, Decalthlonu i Media World znajdziemy tu mnóstwo sklepów odzieżowych. A do tego restauracje i kino. Można tam dojechać autobusem nr 38 kursującym od Termini lub linią 80, która zaczyna swoją trasę na Placu Weneckim. Porta di Roma jest ostatnim lub przedostatnim przystankiem, ale nie sposób go przeoczyć. Zawsze wysiada tam sporo ludzi.

Dużo ciekawych sklepów miałam też dosłownie zaraz pod domem. Koło Carrefoura na Via dei Prati Fiscali znajduje się Upim, w którym w czasie wyprzedaży można było wypatrzeć fajne ubrania w dobrej cenie. Jest tam również duży wybór kosmetyków, na które często są promocje. Z kolei na Viale Tirrenio mieści się chińczyk, "Gruppo Orient Express", w kt,órym może i ceny nie są jakoś szczególnie kuszące (przynajmniej jak na chińczyka), ale za to mają bardzo duży wybór i ciekawy asortyment.


Udanych zakupów! 


J.